Close

12 marca 2021

Nauczanie hybrydowe. Dyrektorze – zrób to sam!

Kolejne covidowe wyzwanie. MEN mówi o nim tylko jako o  nauce części klas (bo bez odpowiednich narzędzi trudno coś innego wymyślić). Zwyczajowo całą organizację nauczania spycha się znowu na dyrektorów. W efekcie końcowym zapewne lepiej, bo może być mądrzej. To w szkole zdecydują jak ta hybryda pojedzie dalej. Szkoda tylko, że rozporządzenie opublikowano jak zawsze w ostatniej chwili.
Ale mamy na to remedium. Hybrydowo, czyli jak? Zobaczcie nasze rozwiązanie …
.
.
Niestety rozporządzenie nic więcej nam nie wyjaśnia – 50% uczniów klas 1-3 może być w szkole, reszta w domu. w większości szkół będą to zapewne całe klasy, bo podział klasy na grupy generuje problemy. Nauczyciel się przecież nie rozdwoi. No i szkołom nawet nie dano czasu, by mogły sobie coś wcześniej zorganizować.
.
Co to oznacza?
.
W efekcie tej zmiany w klasach przez pół dnia nadal będzie przebywać 20-27 dzieci . Norma szkolna powierzchni na 1 ucznia to 1,5m2 na dziecko, a np. w kościele teraz 15 m2/osobę – ciekawa  jest ta duża rozbieżność z perspektywy bezpieczeństwa zdrowotnego w szkole.
Co więcej zgodnie z obowiązującymi rozporządzeniami nadal nie ma wymogu noszenia maseczek na zajęciach w klasach. Dyrektor może wprowadzić obowiązek na przerwach na korytarzu szkolnym. Ale tam zgodnie z ideą „szkolnych baniek” i tak nadal ta grupa ma być maksymalnie izolowana od innych. To noszenie maseczek w częściach wspólnych szkoły niewielki ma więc sens. Grupy w przedszkolach są teraz często ograniczane liczebnie, a w szkołach nie. W dużych miastach to często górny limit, czyli 25-27 dzieci.
Czyli w praktyce z punktu widzenia epidemiologicznego  nauczanie hybrydowe niewiele tu zmienia. Jedynie rodzice znowu będą musieli wziąć urlop (albo L4) lub zorganizować dzieciom opiekę (a najprościej je podrzucić niepracującym, może jeszcze nieszczepionym dziadkom !!!)
Bareja by tego lepiej nie wymyślił
Jeśli ktoś ma dwoje dzieci w edukacji wczesnoszkolnej lub szkolnej zerówce i tygodnie im się razem nie złożą, to mają z dziećmi wciąż równolegle naukę w domu i w szkole.
.
A co z rodzicami dzieci zawodów teraz priorytetowych jak lekarze, pielęgniarki, opieka społeczna?
.
W przypadku podziału klasy na grupy można byłoby te dzieci (których rodzice z w/w względów nie mogą przerwać pracy, a maja kłopot z opieką) pozostawić na stałe w trybie stacjonarnym, a resztę klasy podzielić na 2 lub nawet 3 grupy (zależnie od sytuacji) i dołączać do małej grupy stałej. Takie hybrydowe rozwiązania są za granicą. Tam pracuje się w szkole z małą grupą z zachowaniem niezbędnego dystansu w klasie.
MEN nie ma pomysłu na takie nauczanie, ale my nie przespaliśmy tego czasu i stworzyliśmy dla Was potrzebne narzędzia i materiały.
.
Jak uczyć hybrydowo? O to recepta …
.
Możemy Państwu zaproponować inną organizację zajęć w takich grupach (podzielonych na szkołę i dom) z naszymi interaktywnymi podręcznikami. https://edukacjazklasa.pl/
Klasyczna lekcja odbywa  się z połową klasy w szkole. Tak rozwiązuje to część europejskich państw. Dla pozostałych dzieci transmisja z klasy on-line z  kamerki komputerowej lub laptopa nauczycielskiego. Dzieci zwłaszcza te w domu korzystają z e-podręczników (nauczyciel widzi ich pracę i może sprawdzić to na bieżąco w chwili, gdy zada klasie jakiś problem i ma chwilę czasu). Nawet może udzielić głosu na tablicy multimedialnej uczniowi nieobecnemu w klasie.
.
Proste jak drut, tylko trzeba mieć czym to robić, a takie darmowe zasoby i narzędzia są do Państwa dyspozycji na Dzwonku.pl. Z nimi nie potrzeba wielkiej filozofii, by mądrzej (i bezpieczniej dla zdrowia) realizować zajęcia.
Bez takich narzędzi jak ma Dzwonek (video-lekcje) i bez gotowych materiałów jak nasze interaktywne podręczniki z klasą trudno to inaczej w szkole zorganizować.
.
W szkołach, w których uczniowie nie mają fizycznie naszych podręczników  i tablic multimedialnych w klasie nasze  e-podręczniki lub podręczniki mogą być wyświetlane z rzutnika (ten sprzęt raczej jest już w każdej szkole).
W powyższych linkach znajdziecie Państwo informacje o wszystkich naszych interaktywnych podręcznikach i pliki pdf z wszystkimi naszymi podręcznikami szkolnymi  i ćwiczeniami do nich. Ponadto uczniowie mogą korzystać z wersji mobilnych e-podręczników na swoich smartfonach czy tabletach.
.
Jeśli w szkole nie ma  dobrego łącza internetowego  (pewnie jeszcze takie się gdzieś znajdą) to też mamy rozwiązanie. Dzieci wcześniej dostają informację, która lekcja jest realizowana w danym dniu poprzez interaktywne zadania i pracują same, a nauczyciel sprawdzi to szybko i prosto w domu.
Jeśli w domu jest kłopot z łączem, to jest aplikacja, która pozwala na pracę bez internetu. Potem wystarczy, że uczeń na koniec zaloguje się jednorazowo, a system przekazuje wszystkie  informacje nauczycielowi.
To wszystko już jest i można z tych narzędzi swobodnie i za darmo korzystać.
Nie trzeba wielkiej filozofii by to mądrzej (w pełnym reżimie sanitarnym i bezpieczniej dla zdrowia) realizować.
Można realizować takie zajęcia w cyklu zamiany takich małych grup co drugi dzień lub co drugi tydzień. Zależnie od koncepcji pracy nauczycieli.
.
A co mówi o takim nauczaniu hybrydowym MEN?
.
Nasza propozycja jest zgodna z opcją B w poradniku  dla dyrektorów

„Dobre praktyki…(w czasach covid 19)” opublikowanym na początku roku szkolnego.

To prawdopodobnie jedyne oficjalne wskazówki dla szkół. Czytamy w nim w rozdziale 1A:
   Jak zorganizować kształcenie w wariancie mieszanym? 
Wskazówki dla dyrektora:
1. Uwzględnienie w planowaniu i organizacji zajęć warunków lokalowych szkoły oraz możliwości organizacyjnych i przyjęcie różnych wariantów (przykładowo):
a) uczniowie klas I-III / IV uczestniczą w zajęciach stacjonarnych, a uczniowie klas pozostałych w kształceniu na odległość,
b) podział oddziałów w szkole na pół i ustalenie, że w pierwszym tygodniu na zajęcia stacjonarne uczęszcza jedna grupa, a druga grupa w tym czasie ma kształcenie na odległość – w następnym tygodniu zamiana grup,
c) w poniedziałek i środę zajęcia stacjonarne mają uczniowie klas V-VI a we wtorek, czwartek i piątek uczniowie klas VII I VIII (klasy I-IV nauka stacjonarna).
2. W przypadku kształcenia na odległość należy uwzględnić na poziomie poszczególnych oddziałów grup klasowych liczby i rodzaju zadawanych uczniom prac do samodzielnego wykonania i prac domowych – uczniowie muszą mieć odpowiedni czas na wywiązywanie się z zadanych im prac oraz wsparcie i pomoc nauczycieli.  
.
W tym ostatnim problemie  Dzwonek może nauczycieli w tym wyręczyć.
Pozwala określić czas pracy ucznia, daje mu informację o błędach i szansę poprawienia, a nauczycielowi raportuje pracę wszystkich uczniów.
.
Taki wariant pracy w grupach jest jednak prawie niemożliwy do realizacji w szkole bez dobrych  e-podręczników i narzędzi Dzwonka. 
Nikt rozsądny w szkole nie nałoży sam na siebie (czy na swoich pracowników) podwójnej pracy za te same pieniądze, bo wydaje się. że sprowadzałoby się to w praktyce do pracy stacjonarnej nauczyciela w szkole i kolejnej zdalnej zapewne z domu. Jednak Dzwonek może taką naukę zdecydowanie uprościć i uatrakcyjnić, a gotowe interaktywne lekcje w dużej mierze zdejmują ciężar ich przygotowań z nauczyciela.
Część pracy interaktywnej mogą wykonać w domu także uczniowie uczący się stacjonarnie, a zaoszczędzony tak czas można poświęcić na inne formy pracy w klasie
.
Jeśli to nauczenie miałoby potrwać tylko do Wielkanocy (tak póki co wynika z rozporządzenia), to pół biedy. Ale znając życie i pewnie rodzinne świąteczne biesiady, to problem się jeszcze pociągnie.
Może czasem i do lata. Wirus brytyjski dopiero się rozkręca, a za drzwiami czają się już kolejne warianty…
.
To już kolejny trudny rok szkolny, trzeba mieć tylko nadzieję że następny będzie lepszy. Ale trzeba też myśleć o tym co, gdyby jednak lepiej nie było i podejmować racjonalne rozwiązania.
Tak, aby jesienią znów nie okazało się. że nie odrobiliśmy w szkole lekcji z nauczania na miarę XXI wieku i nadal jesteśmy w edukacyjnym zaścianku.
Dyrektorze, zdecyduj sam!
.